Zegar słoneczny.
Wyszłam na spacer z pupilkiem,
jak zawsze zbierałam kwiaty ,
była gałązka bzu,
a także pigwa ze smakiem.
Zadzwoniłam tam gdzie potrzeba,
wiadomość dotknęłam ramiona .
Przyjaciel na dobre i złe ,
z drzewa zerwałam koszyczki szyszek .
Malutkie , jest ich trzy,
jeszcze trzymają się, wlepione w nią.
A tu mucha na ramieniu
pogodna skrzydłami swoimi.
Wesele za trzy grosze ,
pięćdziesiątka , na śluby odnowa ,
aby od nowa na lepsze ,
były zegarem słonecznym.
jak zawsze zbierałam kwiaty ,
była gałązka bzu,
a także pigwa ze smakiem.
Zadzwoniłam tam gdzie potrzeba,
wiadomość dotknęłam ramiona .
Przyjaciel na dobre i złe ,
z drzewa zerwałam koszyczki szyszek .
Malutkie , jest ich trzy,
jeszcze trzymają się, wlepione w nią.
A tu mucha na ramieniu
pogodna skrzydłami swoimi.
Wesele za trzy grosze ,
pięćdziesiątka , na śluby odnowa ,
aby od nowa na lepsze ,
były zegarem słonecznym.
My rating
My rating
My rating