Kantylena młodości
Wspomnienie młodzieńczych lat powraca pięknym snem,
w promienistości słońca, w zapachu rumianku.
Jest fontanną beztroski, szczęśliwych dni echem,
przepełnionym dziecięcą frajdą o poranku.
Wspomnienie młodzieńczych lat powraca pięknym snem,
w promienistości słońca, w zapachu rumianku.
Wiatr szarżował we włosach, księżyc błyszczał w oczach,
życie płynęło rzeką pełną radosnych chwil.
Pierwsze zauroczenia, wakacje w Bieszczadach,
płonąca żagiew nieba, a na gałązce gil.
Wiatr szarżował we włosach, księżyc błyszczał w oczach,
życie płynęło rzeką pełną radosnych chwil.
To najcudowniejszy czas, błoga nieświadomość,
miłość w kolorze róży pachnącej świeżością.
Kilka nieuchwytnych słów i myśli błękitność,
skąpane w źródle życia, wciąż tętnią młodością.
To najcudowniejszy czas, błoga nieświadomość,
miłość w kolorze róży pachnącej świeżością.
Kasia Dominik
w promienistości słońca, w zapachu rumianku.
Jest fontanną beztroski, szczęśliwych dni echem,
przepełnionym dziecięcą frajdą o poranku.
Wspomnienie młodzieńczych lat powraca pięknym snem,
w promienistości słońca, w zapachu rumianku.
Wiatr szarżował we włosach, księżyc błyszczał w oczach,
życie płynęło rzeką pełną radosnych chwil.
Pierwsze zauroczenia, wakacje w Bieszczadach,
płonąca żagiew nieba, a na gałązce gil.
Wiatr szarżował we włosach, księżyc błyszczał w oczach,
życie płynęło rzeką pełną radosnych chwil.
To najcudowniejszy czas, błoga nieświadomość,
miłość w kolorze róży pachnącej świeżością.
Kilka nieuchwytnych słów i myśli błękitność,
skąpane w źródle życia, wciąż tętnią młodością.
To najcudowniejszy czas, błoga nieświadomość,
miłość w kolorze róży pachnącej świeżością.
Kasia Dominik
My rating
My rating
My rating