Jak wielkie oczy ma strach

author:  Agnieszka Mikuła
5.0/5 | 2


Trwożny sen mnie obudził:
pachnący mech, świetlisty grąd.
Zimne krople na skórze
kręgosłup przeszył prąd.

Zabrałeś mnie na spacer
w upalny, letni dzień.
Odwieczne stare graby,
przyjemny, chłodny cień.

Zielona włosów kaskada
omszały zielony pień,
po tym co wówczas zaszło
w sercu do dzisiaj mam cierń.

Spleciony korzenie drzewa.
Splecione palce rąk
dokoła mojej szyi
ściśnięte w śmiertelny krąg.

- Co robisz miły?
wykrzyczeć chciałam ci
lecz z mojej krtani wysoki
cichy wydobył się pisk.

Cudem się uwolniłam,
skryłam w ogromny krzak.
Tego dnia pokazałeś mi
jak wielkie oczy ma strach.



 
COMMENTS


My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
20.04.2021,  Ula eM