WSPIERANIE LOSU LEWĄ NOGĄ
Czasem gdy nic mi nie wychodzi
spod poniedziałku rąbek niedzieli
po upalnym lecie zawsze przychodzi
chłodny wrzesień z nieprzyzwoicie
przykrym ponurym wspomnieniem
co leniwie ciągnie się aż do zimy
która wygładza i wybiela to co było
i znów jak dawniej jest miło
świat mój namaluję na niebiesko
wszystko podkreślam pastelową kreską
czerpiąc z przeładowanej myślami głowy
siedząc w starym parku przy platanie
obmyślam to co się już niestanie
spod poniedziałku rąbek niedzieli
po upalnym lecie zawsze przychodzi
chłodny wrzesień z nieprzyzwoicie
przykrym ponurym wspomnieniem
co leniwie ciągnie się aż do zimy
która wygładza i wybiela to co było
i znów jak dawniej jest miło
świat mój namaluję na niebiesko
wszystko podkreślam pastelową kreską
czerpiąc z przeładowanej myślami głowy
siedząc w starym parku przy platanie
obmyślam to co się już niestanie
My rating
Moja ocena
Obmyślam to, co się już niestanie. Podoba mi się to połączenie. :)My rating
My rating
My rating
My rating
My rating