JAKO TEN METEOR…

5.0/5 | 2


JAKO TEN METEOR… CO WCZORAJ Z WYSOKA

A kiedyś…
gdy już stąd ubędę
opuszczę cię pewnej nocy rzewnej
jako ten meteor, co wczoraj z wysoka
zabłysnął mi… i zginął
zamilknę i minę
z niewesołą miną

Zapadnę w sen przemieniony i spokój
bezkrwistego czarnoksięstwa
roztopię się w nieboskłonie
natchniony nie na dość lirycznie
w zziębniętym pyle nijaki odpłynę
z bijącym dla ciebie sercem

Czy będę świecił w ciemnościach
odwrotności czasu
pustej przyszłości w blasku przeszłości
tajemnych poematów
za pan brat z gwiazdami
z różą w dłoni i twymi obrazami

A może kiedyś opadnę
stamtąd Księżyca promieniem
uwięzłym w liściu wiosennym
a może jutrzenką z deszczem jesiennym
do oczu twych wejrzeń
i wszystkiego co kocham na Ziemi

Bez pamięci

⊰Ҝற$⊱………………………………………………………… Toruń - 4 listopada '2O

Ps. (w skrócie telegraficznym)
Świtem samym witam Was utworem
- stop -
zainspirowanym fascynującym meteorem
- stop -
który zajaśniał przez chwilę nad Ruduskim jeziorem
- stop -
i rozświetlił mi świat wczoraj wieczorem



 
COMMENTS


My rating

My rating:  
23.11.2020,  A.L.

Moja ocena

też kocham meteory
My rating: