Z ODYSEI W KRAINĘ KOSMICZNEJ SAMOTNOŚCI

0.0/5 | 0


Z ODYSEI W KRAINĘ KOSMICZNEJ SAMOTNOŚCI

Są takie noce…
w somnambulicznym śnie
z otwartymi oczyma
kiedy zda mi się podświadomie
iż euforycznie całym sobą w nią wtulony
nieruchomo scalony
realnie i nierealnie
usiłuję sklejać ciemność rozdartą
o przedziwnie ascetycznej czystości
tę ciemność przytulającą ptaki
nie rozumiejąc
skąd wzięła swój wszechobecny początek

Świtem…
miliony lat świetlnych przebywszy
odległe gwiazdy żegnając
niczym mimikra
poza prawem ciążenia
brnąc bezboleśnie
nieskończonymi bezdrożami
zza granic pogmatwanego czasu
powracam do ciebie
niczym światełka w tunelu
z odysei w krainę kosmicznej samotności
spełnić niedospane marzenia

⊰Ҝற$⊱……………………………………………… Toruń - 13 października '2O



 
COMMENTS