Na ulicy Jesiennej
Na ulicy Jesiennej
złocieje każde okno
A w każdym oknie orchidea
przechyla pyszczek
zamyślenia to tutaj codzienność
Chodnikiem Madonny
jak w kolejce po samo dobro
wolniutko but za butem
skrobią marchewki
i dziergają czapki dla ofiar terroryzmu
(z górskich owiec)
złocieje każde okno
A w każdym oknie orchidea
przechyla pyszczek
zamyślenia to tutaj codzienność
Chodnikiem Madonny
jak w kolejce po samo dobro
wolniutko but za butem
skrobią marchewki
i dziergają czapki dla ofiar terroryzmu
(z górskich owiec)
My rating