To już jesień
Już wiatr ostatnie liście z gałęzi drzew strąca
promyki słońca ciepłem nas nie popieszczą
letnie obłoki kłaniają się deszczom
ten sam obraz malowany bez końca
szare chmury przesłaniają słońca pozłotę
przemija dzień coraz bardziej krótki
a na pięciolinii zostały nutki
z nich ptaki zanucą tęsknotę
wkrótce zamilkną i hen za ocean odlecą
żegnając tę porę podarowaną odlotom
pająki coś tam dla nas uplotą
i gwiazdy tak szybko zaświecą
czy ktoś ten czas cofnie i cokolwiek zmieni
w pokoju na ścianie stary zegar cicho tyka
szum wiatru brzmi jak muzyka
z partytury dla królowej Jesieni
promyki słońca ciepłem nas nie popieszczą
letnie obłoki kłaniają się deszczom
ten sam obraz malowany bez końca
szare chmury przesłaniają słońca pozłotę
przemija dzień coraz bardziej krótki
a na pięciolinii zostały nutki
z nich ptaki zanucą tęsknotę
wkrótce zamilkną i hen za ocean odlecą
żegnając tę porę podarowaną odlotom
pająki coś tam dla nas uplotą
i gwiazdy tak szybko zaświecą
czy ktoś ten czas cofnie i cokolwiek zmieni
w pokoju na ścianie stary zegar cicho tyka
szum wiatru brzmi jak muzyka
z partytury dla królowej Jesieni
My rating