Serce kosmicznego szczęścia

author:  Piotr Frymczewskij
5.0/5 | 2


W szybę ktoś stuka
spoglądam na zegarek
pora niemłoda i ciemno dookoła
sam parapet do karłów też nie należy
zaciekawiony podchodzę do okna
rolety w górę
strasznie tego żałuje
odskakuje blaskiem oślepiony
potknięcie...
z podłogą tworzę teraz obraz zespolony
staram się wymacać przyciemnione okulary
mam!!!
nieśpiesznie wstaję
dodatkowo powieki przymykam
w końcu zarys dostrzegam
źrenice przyozdobione w kratery
nad brwią jego powiewa gwiezdna flaga
kraju znanego trzyliterowego
policzki sfatygowane odciskami butów
ale największą uwagę przykuwa jego uśmiech
szeroki, szczery, jakby chciał wyskoczyć
zaczynając szczęśliwe suwerenne życie
srebrzysty wskazuje palcem
szczerząc się jeszcze bardziej
w jego promieniach tańczy dziewczyna
w zwiewnej sukience
rozpuszczonych włosach
widać jak w swej tęsknocie szczęście dostrzega
błądząc po świecie jej tylko znanym
stopami oraz uśmiechniętym wzrokiem
stanęła zdziwiona
czyżby coś zgubiła?
czegoś szukać zaczyna
trafiając na łysola radośnie podskoczyła
rękę wystawiła próbując go posmyrać
łysol ponownie uciechę napędza
srebrna kropla po policzku spływa
zwraca się do mnie i czule wyszeptuje
"spójrz: oto serce kosmicznego szczęścia..."



 
COMMENTS


@ Magdalena Bartnik

Aż mi dziwnie...dziękuję

My rating

My rating:  

Moja ocena

Ciekawe, moim zdaniem. Jak mówi młodzież: epickie.
No i pointa intrygująca, jak wisienka.
My rating: