moja droga krzyżowa
zawsze lubiłem latać
widzieć Saharę z lotu
wielkiego ptaka
między ścianami
Grand Canyon
oczy wybałuszać
lądować jednak przed grodem
naszego Kraka
w drodze na Wawel
królewskie wspomnienia
głaskać jamnika
najładniejszej Królowej
na stopniach kaplicy
moje zaklęcia
i modlitwy
w grobowcach
żeby naprawdę już
nigdy w kraju
nikogo nie koronowali
nie ma tu miejsca
dla nowych Króli
- przynajmniej
do mojej śmierci
widzieć Saharę z lotu
wielkiego ptaka
między ścianami
Grand Canyon
oczy wybałuszać
lądować jednak przed grodem
naszego Kraka
w drodze na Wawel
królewskie wspomnienia
głaskać jamnika
najładniejszej Królowej
na stopniach kaplicy
moje zaklęcia
i modlitwy
w grobowcach
żeby naprawdę już
nigdy w kraju
nikogo nie koronowali
nie ma tu miejsca
dla nowych Króli
- przynajmniej
do mojej śmierci
My rating