BYLIŚMY, JESTEŚMY

BYLIŚMY, JESTEŚMY… BĘDZIEMY

Zabłądziliśmy w ułudne strony
gdzie gwiazdy, galaktyki, konstelacje
imponderabilia wszechświata
ekspresje błękitu i czerni
trwanie i przemijanie
konstatacje
romantyzm i śmierć bezwładna
ty… i ja
i utrwalane na bieli pamięci
miłosnych rozkoszy obrazów
jesienne metafory
czarów wiosennych
w jasnych Słońca głoskach
boć byliśmy i jesteśmy
w haustach czasu cichych kroków
my… debiutanci
bez żalu i pobożnej prośby
i będziemy…
fluoroscencyjni
mrużąc oczy po zmroku niespiesznie
czując tylko ciszę
ciemnego błękitu w oddali
korowodu cieni
w kapeluszach snu
błękitniejąc wniebowzięci
niczym ciała tęsknie niebieskie

⊰Ҝற$⊱……………………………………………………… Samotnia, 8 czerwca '19