GDZIE I JAM SIĘ ZDARZYŁ
GDZIE I JAM SIĘ ZDARZYŁ
W nieskończoność zda się krążysz
w przeznaczeniu swego cienia
wielkiej zagadki zjątrzonej jaźni
w pięknie cudów przeistnienia
gdzie i jam się zdarzył
trawiąc nicość chwilą jedną
Boś niczym wędrowiec wieczny
w popiół po dzień zmarnotrawion
w wierszu ciszy bałamutnej
aż zacznie się ściemniać
ponad planetami
zmierzwionymi kurzem gwiezdnym
Wszystko to jakby z abstrakcji snów
astronautów brnących w otchłań
przypływów, odpływów gwiazd
innych, odległych galaktyk
tak samo od łez ślepnących
gdzieś na skraju krain niepewności
⊰Ҝற$⊱ ……………………………………………………………… Toruń, 19 lutego '19
W nieskończoność zda się krążysz
w przeznaczeniu swego cienia
wielkiej zagadki zjątrzonej jaźni
w pięknie cudów przeistnienia
gdzie i jam się zdarzył
trawiąc nicość chwilą jedną
Boś niczym wędrowiec wieczny
w popiół po dzień zmarnotrawion
w wierszu ciszy bałamutnej
aż zacznie się ściemniać
ponad planetami
zmierzwionymi kurzem gwiezdnym
Wszystko to jakby z abstrakcji snów
astronautów brnących w otchłań
przypływów, odpływów gwiazd
innych, odległych galaktyk
tak samo od łez ślepnących
gdzieś na skraju krain niepewności
⊰Ҝற$⊱ ……………………………………………………………… Toruń, 19 lutego '19
My rating