O jeden most za daleko*

author:  Przemek Trenk
5.0/5 | 6


o jeden most za daleko
zatem dokąd pójść?
ciemne ulice
domy bez firan

w tych zamieszkałych
twarze bez wyrazu
lampy świecą ostrym światłem
imię
nazwisko
skąd
dokąd
dla kogo pracujesz?

światło blednie
szare ściany
skrywają domowników
o mętnych oczach

o jedną ulicę za daleko
dokąd pójść
dokąd pobiec?

z domu naprzeciw
dobiega marsz żałobny
sąsiad nie wytrzymał presji
przyszli koledzy
przynieśli zimne litanie
piątaka za każdą

można kupić w każdym supermarkecie
spiesz się człeku
promocja tylko do wyczerpania zapasów
zwątpienia

przystaję w biegu
zamykam oczy
spłycam oddech

o jeden most za daleko
by dojść
by dobiec

w bramach śmierdzących człowiekiem
pęka kolejna butelka
znikają bariery
problemy spływają żółtą strużką
wprost do gardeł oślizłych szczurów

wijące się węże poręczy
do zamkniętych od zawsze drzwi
spękane mury
wyszukane graffiti
j...ć Policję
j...ć wszystkich

warto szukać raju skoro wszystko mam pod nosem?

o jeden most za daleko
i co z tego?
idę
po drodze wejdę do supermarketu
kupię cztery litanie
odegram hejnał jednym haustem

a potem obejrzę serial
nadawany odkąd pamiętam
“Polakom żyje się coraz lepiej”



*dramat wojenny w reżyserii Richarda Atenborough nakręcony na podstawie powieści Corneliusa Ryana o tym samym tytule.



 
COMMENTS


My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
12.10.2019,  Ula eM

My rating

My rating:  
12.10.2019,  A.L.