zacznijmy od jutra

author:  benari
5.0/5 | 7


nic się nie stało a mogło
obudziły mnie poprzedniej nocy
nasze twarze i myśli uwięzione
na tej samej wysokości

nadgarstki mają ślad pocierania
twój wczorajszy szept znów
dosięga ucha - wzbraniam się
powierzchnią rozchylonych ust
wydobywam najcichsze
spróbujmy się zgubić

kieliszek wytrawnego trunku
wylewa się na biel
spod pióra snuje się -
rozdzielmy się ostrożnie
by tylko zaszeleściło głodem

potem zaczną gęstnieć drzewa
będą nas mijać w pośpiechu -
są doskonałe na pamięć

Poem versions


 
COMMENTS


My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
04.10.2019,  A.L.

@

podziękowała :)
03.10.2019,  benari

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

Moja ocena

Wiesiu.
Pięknie.
A w trzeciej zwrotce genialnie.

My rating:  

My rating

My rating: