Wiersz o miłości - sonet akrostych
Wołam ciebie z echem ukrytym gdzieś w kwiatach
Instrument mój jest już gotów na spotkanie
Erato nowe mi szykuje przesłanie
Rozmarzony znów dziś wracam z końca świata
Sennik jest już zbędny, miałem go za brata
Zamykam ten rozdział: me oczekiwanie
Otwieram już nowy: rozkosz pożądanie
Moje ty marzenie spełnione po latach
I oddaję tobie bukiety pachnące
Łaknę kochania gdy głos twój znów usłyszę
Oczy teraz pełne łez jak po rozłące
Świeca się dopala, ja wtopiony w ciszę
Czule uspokajam serce jeszcze drżące
I pozbieram słowa, na zawsze zapiszę
Instrument mój jest już gotów na spotkanie
Erato nowe mi szykuje przesłanie
Rozmarzony znów dziś wracam z końca świata
Sennik jest już zbędny, miałem go za brata
Zamykam ten rozdział: me oczekiwanie
Otwieram już nowy: rozkosz pożądanie
Moje ty marzenie spełnione po latach
I oddaję tobie bukiety pachnące
Łaknę kochania gdy głos twój znów usłyszę
Oczy teraz pełne łez jak po rozłące
Świeca się dopala, ja wtopiony w ciszę
Czule uspokajam serce jeszcze drżące
I pozbieram słowa, na zawsze zapiszę
@ Potężny Struś
Przygotować sos i ugotować makaron jest chyba łatwiejszeniż zrobienie dobrego schabowego...
ja dam trzy gwiazdki
NIE WIEM CZY PAN ZNA PANA KRZYSZTOFA, pan krzysztof pisze z trudnymi wyrazami, że trzeba się trochę pogłowić żeby dojść do tego co autor miał na myśli, z tym że z reguły w wierszach Pana Krzysztofa nie wiadomo finalnie o co chodzi. Tutaj wiadomo o co chodzi, ale użył pan prostych słów, podał pan na talerzu prostego schabowego, a tutaj trzeba jeszcze dodać makaronu, sosu, może jakiś owoców. Jest pan na dobrej drodze!My rating
My rating