PO PRZYJAZNEJ STRONIE

PO PRZYJAZNEJ STRONIE


Głodne życia wiersze to sprawią
same sobie wyimaginują
by wiatr ich w kurz sepii nie rozwiał
w pył skostniałej ochry
by cień ich na wodzie nie rozmył

Oddadzą się na przechowanie wieczności
wiodąc życie pozagrobowe
w kosmosie kapryśnych Słońc
za horyzontem wskrzeszeń
pod pułapem katakumb świata

W monumenty marzeń światłoczułych zaklęte
po kilku samotności latach
polubią tę obolałą samotność
by żyć, trwać i czuć
w zamkniętym raju z zamkniętymi oczami

Obserwując ruletkę wskazówek zegara
kalendarium w skansenie czasu
niczym dziwa klepsydr luminiscencyjnych
zatrzymają go w miejscu
po przyjaznej stronie wschodu zachodu


⊰Ҝற$⊱………………………………………………………………………Toruń 2O grudnia '18