trzy łyki kawy
trzy łyki kawy
modlitwa poranna i trzy łyki kawy
zmoczone usta w rozmodleniu
i kolejne wchodzenie do bocznej nawy
tam Jezus w kolejnym za grzechy cierpieniu
poparzony język wypowiada Ojcze nasz
rzuca kolejne Bądź wola Twoja nie moja
kawa nadal gorąca w głowie pokorny misz i masz
a w sercu spokój i pokornego wyciszenia ostoja
pomyślałeś że to tylko kawa parzona
bez cukru i chleb czarny razowy
ale kuchnia jasna nostalgią wyciszona
i ona szukająca kolejnej duchowej odnowy/alboż/
modlitwa poranna i trzy łyki kawy
zmoczone usta w rozmodleniu
i kolejne wchodzenie do bocznej nawy
tam Jezus w kolejnym za grzechy cierpieniu
poparzony język wypowiada Ojcze nasz
rzuca kolejne Bądź wola Twoja nie moja
kawa nadal gorąca w głowie pokorny misz i masz
a w sercu spokój i pokornego wyciszenia ostoja
pomyślałeś że to tylko kawa parzona
bez cukru i chleb czarny razowy
ale kuchnia jasna nostalgią wyciszona
i ona szukająca kolejnej duchowej odnowy/alboż/
My rating
My rating
My rating
My rating