przelewając się atramentem

5.0/5 | 8


wieczne pióro
które zaciskam w dłoni
na moich oczach zmienia się w proch
bo nic nie jest wieczne

na paznokciach pojawiają się pęknięcia
ręka prawa pociąga za sobą lewą
z oczodołów wysypuje się czerń
podparta o jedną ze stołowych nóg
staram się opóźnić upadek

kostnieje głowa której trudno
zaakceptować transformację
zbyt wiele w niej przyszłych cierpień
które wolałabym wspominać
zamiast doświadczać pustki

kiedy to piszę wypadają kostki
z klawiatury laptopa
rozpada się jego i moje serce
w żadnym z nich nie pomieszczę już
zdjęć wierszy i opowiadań
na które czeka przestrzeń
kupionej właśnie pamięci RAM



 
COMMENTS


My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
11.05.2019,  Ula eM

My rating

My rating: