Czekanie - sztuka zapomniana
Nie myl oczekiwania
ze zwykłym trwaniem,
nadzieją przylepioną pod powiekami,
suchą, kłującą.
Z czekaniem.
Zwątpienie zżera
i pruje duszę na wskroś .
Nagle cisza, pusty spokój.
Niedziela - słoneczna,
czwartek pracowity,
godzina - odległa,
ranek mglisty,
to kreski wyrzynane na otwartym sercu.
Może zauważysz, że ten śnieg
co tak prószył, już znika.
Jak konfetti białe płatki
- maj, wiatr owiał drzewa.
Potem nawet nie wiesz,
że wciąż czekasz,
już nie pamiętasz na co.
ze zwykłym trwaniem,
nadzieją przylepioną pod powiekami,
suchą, kłującą.
Z czekaniem.
Zwątpienie zżera
i pruje duszę na wskroś .
Nagle cisza, pusty spokój.
Niedziela - słoneczna,
czwartek pracowity,
godzina - odległa,
ranek mglisty,
to kreski wyrzynane na otwartym sercu.
Może zauważysz, że ten śnieg
co tak prószył, już znika.
Jak konfetti białe płatki
- maj, wiatr owiał drzewa.
Potem nawet nie wiesz,
że wciąż czekasz,
już nie pamiętasz na co.
Poem versions
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
...
Godot nie przyjdzie, nie o niego chodzi