Dla Beti tuż przed wyjazdem z Berlina
powiedz
czy zawsze wiesz co czuję?
wczoraj znów pokłóciłem się z żoną
mojego pacjenta
i chociaż jest mi obojętna
dałem jej w prezencie wiązankę
różnych zdań
zaczynając od inwektyw
czy żałuję?
żałuję że nie spotkałem cię wcześniej
kochałbym cię już od dawna
żal mi jej męża
ale on już chyba nie ma wyjścia
na jego niebie
słońce powoli umiera
on też
pewnie zdaje sobie z tego sprawę
powiedz
czy zawsze wiesz o czym myślę?
myślę o tej starej kobiecie
w której dawno już nie ma człowieka
pozostała powłoka cielesna
pełna niedorzeczności
i pędy Alzheimera
który z szybkością wiatru
ukorzenia się w jej kwadratowej głowie
pusty pokój wypełniam uczuciem najtkliwszym
dzisiaj w nocy nie zamknę okna
powiedz
czy wiesz jak bardzo kocham?
moja miłość paczy się
pączy w sercu i rodzi owoce
czasem bywają cierpkie
miodowy dotyk na policzku
potrafi zabić sól
zamknij oczy
ktoś kto jest ci bliski
wchodzi do sypialni
zdmuchuje sen z powiek
i podaje śniadanie do łóżka
czy zawsze wiesz co czuję?
wczoraj znów pokłóciłem się z żoną
mojego pacjenta
i chociaż jest mi obojętna
dałem jej w prezencie wiązankę
różnych zdań
zaczynając od inwektyw
czy żałuję?
żałuję że nie spotkałem cię wcześniej
kochałbym cię już od dawna
żal mi jej męża
ale on już chyba nie ma wyjścia
na jego niebie
słońce powoli umiera
on też
pewnie zdaje sobie z tego sprawę
powiedz
czy zawsze wiesz o czym myślę?
myślę o tej starej kobiecie
w której dawno już nie ma człowieka
pozostała powłoka cielesna
pełna niedorzeczności
i pędy Alzheimera
który z szybkością wiatru
ukorzenia się w jej kwadratowej głowie
pusty pokój wypełniam uczuciem najtkliwszym
dzisiaj w nocy nie zamknę okna
powiedz
czy wiesz jak bardzo kocham?
moja miłość paczy się
pączy w sercu i rodzi owoce
czasem bywają cierpkie
miodowy dotyk na policzku
potrafi zabić sól
zamknij oczy
ktoś kto jest ci bliski
wchodzi do sypialni
zdmuchuje sen z powiek
i podaje śniadanie do łóżka
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating