nadzwyczaj krótka autobiografia
kiedy byłem dzieckiem
a nie zawsze mogłem
bawiłem się w kącie pustego pokoju
zupełnie sam
najczęściej kapslami
od markowych piw
układałem puzzle
pisałem listy do babci
która odeszła w moje dziesiąte urodziny
czasem przybłąkał się jakiś pies
kilka gołębi sfrunęło na parapet
a piwniczne koty
ocierały się z lubością
o moje spodnie
kiedy szukał mnie Tato
zamykałem się w łazience
czasem na balkonie
i darłem ryja że umarłem
Mama zazwyczaj oddychała z ulgą
a nie zawsze mogłem
bawiłem się w kącie pustego pokoju
zupełnie sam
najczęściej kapslami
od markowych piw
układałem puzzle
pisałem listy do babci
która odeszła w moje dziesiąte urodziny
czasem przybłąkał się jakiś pies
kilka gołębi sfrunęło na parapet
a piwniczne koty
ocierały się z lubością
o moje spodnie
kiedy szukał mnie Tato
zamykałem się w łazience
czasem na balkonie
i darłem ryja że umarłem
Mama zazwyczaj oddychała z ulgą
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating