BEZ WIARY… I ŚNIĆ BĘDĘ…
BEZ WIARY… I ŚNIĆ BĘDĘ…
Sączysz i chłoniesz
zamykasz by zachować w sobie
tę cząstkę mnie
w bezruchu zawieszoną
między twym a mym oddechem
twarzą w twarz
nim w zatęsknieniu zasnę
nagi z myślami w chmurach
z Księżycem pełnią zeszklonym
bez wiary…
w kalendarze
i śnić będę
podróż sentymentalną
do twych miejsc tajemnych
oszalały z miłości
by znów się z tobą kochać
do końca świata
⊰Kற$⊱ …………………………………………… Kołobrzeg 29 października '18
Sączysz i chłoniesz
zamykasz by zachować w sobie
tę cząstkę mnie
w bezruchu zawieszoną
między twym a mym oddechem
twarzą w twarz
nim w zatęsknieniu zasnę
nagi z myślami w chmurach
z Księżycem pełnią zeszklonym
bez wiary…
w kalendarze
i śnić będę
podróż sentymentalną
do twych miejsc tajemnych
oszalały z miłości
by znów się z tobą kochać
do końca świata
⊰Kற$⊱ …………………………………………… Kołobrzeg 29 października '18
My rating
My rating
My rating
Czy pisać Panu moje uwagi w przyszłości?
Dzisiaj napisałem.Wers 5 zamieniłbym "twym" na "twoim" i analogicznie "mym" na "moim" zyska potoczystość wiersza.
9 wers bym wyrzucił
ostatni wers bym wyrzucił.
Pozdrawiam rr i ewentualnie proszę o podobne analizy moich produkcji
My rating