JAK MI NIE KOCHAĆ…

4.4/5 | 5


JAK MI NIE KOCHAĆ… JESIENI


W świetlistości ułamka snu
o sadach jabłoniowych stu
przemierzam czas
przenikam weń
przez sen do snu

Nasłuchuję wszechświata poszumów
poszukuję z poezji frunących słów
jak gołębi… nienadaremnie
z niecierpliwą nadzieją
w zmysłów dziurawej kieszonce
na dnie i noce kolejne

Opuszkami dotykam
chwytam z wolna blednące Słońce
we śnie o nic nikogo nie pytam
i choć pejzaż się sennie rozpływa
w ochrach, purpurach, czerwieni…

Jak mi nie kochać jesieni ?
gdy się błąka po lasach samotnie
w figlach wiatru na łące
rdzach, mchach, traw źdźbłach
mgłach ciepłych się skrywa
w słonych łzach moknie


⊰Ҝற$⊱ ……………………………………………………… Kołobrzeg 16 października '18



 
COMMENTS


@ Potężny Struś

Za cóż poeto wielbiony li niedościgniony… czyżbyś był Barabarą Orlowski zaprzyjaźniony… i choć różnimy się nieco nie sądziłem, iżem dla cię aż taka podnietą

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating: