PRZED SPŁONIONĄ WIDOWNIA

5.0/5 | 2


PRZED SPŁONIONĄ WIDOWNIA


Snuje się poeta przestworzami czasu
bezlitośnie bezkresnymi
po posadzkach innych światów
rozdygotany boleśnie niczym aktor
przed spłonioną widownią teatru
pantomimy lalek i kalek

On maniak - nieodkrywca prawd
o mnie… o tobie
on chwila… on z Księżyca człowiek
kreśli bezgranicza wiecznych marzeń
nocą serce sobie z piersi wyrywa
wrzuca krzyk swój w konstelacje chmur

Niebo z ziemią godzi prawami ciążenia
dla mnie… dla ciebie
centuriami słów
pieczołowicie wiersze rozchyla
mieniące się otwarcie i jasno
nim kiedyś jak gwiazdy wygasną


⊰Ҝற$⊱ …………………………………………………………… Toruń 29 września '18



 
COMMENTS


My rating

My rating:  

My rating

My rating: