Ręka Bóstwy czyli wiosenne porządki
Czy jeśli zamknę w słoju mrówki
i po tysięcznym pokoleniu,
wśród mchów
zasadzę
maleńką jabłoń bonsai,
pierwsza, która się na nią wespnie
będzie przeklęta ?
I odejdzie wygnana,
by stworzyć własny świat
po drugiej stronie zielonego
mikrokosmosu?
A jeśli odkryje grzech
i kwasem swej złości rozsadzi
nadtrawione szkło,
czy będzie mnie winić
za wygnanie z Edenu?
Mocą danej mi niewiedzy
otworzę bramy piekieł.
Jestem Dobrą Bóstwą,
niech się zacznie nowa Era.
Wyniosę słój do ogrodu.
i po tysięcznym pokoleniu,
wśród mchów
zasadzę
maleńką jabłoń bonsai,
pierwsza, która się na nią wespnie
będzie przeklęta ?
I odejdzie wygnana,
by stworzyć własny świat
po drugiej stronie zielonego
mikrokosmosu?
A jeśli odkryje grzech
i kwasem swej złości rozsadzi
nadtrawione szkło,
czy będzie mnie winić
za wygnanie z Edenu?
Mocą danej mi niewiedzy
otworzę bramy piekieł.
Jestem Dobrą Bóstwą,
niech się zacznie nowa Era.
Wyniosę słój do ogrodu.
Poem versions
My rating
My rating
My rating
My rating