NIEZWYKŁYM PRZYPADKIEM
NIEZWYKŁYM PRZYPADKIEM
Bezwstydnie pada światło
oplata wierszem układ słoneczny
ud twych rozkosznie rozchylonych
jedwabnych i niecierpliwych
wokół których grawitalnie
orbituję zagubiony w obłędzie
rozety międzyplanetarnej obłąkaniec
porwany w gorące otchłanie
wplątany w ciebie
to ty sprawiłaś tę noc
pożądania moc… czarowaniem
że słów i tchu braknie
Osłonion radością twą milczę
wyłaniam z mglistych obłoków
jawię jak duch po omacku
wzlatuję nie nazbyt zuchwale
wpływam w głąb twojego ciała
wnikam cicho… przenikam
by zachłannie z miłości okradać
ucztować i trwać
w niesennych, bliskich oddechach
perły umieszczać w łona koronie
błądzić w nierozłącznym śnie
…
w nieskończoności misterium
u stóp edenu sklepienia
niezwykłym przypadkiem
conocnym, codziennym
gdzie dwoje bezwiednie jest jednym
⊰Ҝற$⊱…………………………………………………………… Inowłódz 2 września '18
Bezwstydnie pada światło
oplata wierszem układ słoneczny
ud twych rozkosznie rozchylonych
jedwabnych i niecierpliwych
wokół których grawitalnie
orbituję zagubiony w obłędzie
rozety międzyplanetarnej obłąkaniec
porwany w gorące otchłanie
wplątany w ciebie
to ty sprawiłaś tę noc
pożądania moc… czarowaniem
że słów i tchu braknie
Osłonion radością twą milczę
wyłaniam z mglistych obłoków
jawię jak duch po omacku
wzlatuję nie nazbyt zuchwale
wpływam w głąb twojego ciała
wnikam cicho… przenikam
by zachłannie z miłości okradać
ucztować i trwać
w niesennych, bliskich oddechach
perły umieszczać w łona koronie
błądzić w nierozłącznym śnie
…
w nieskończoności misterium
u stóp edenu sklepienia
niezwykłym przypadkiem
conocnym, codziennym
gdzie dwoje bezwiednie jest jednym
⊰Ҝற$⊱…………………………………………………………… Inowłódz 2 września '18
My rating