Pamiątki
Nie krzycz,
bo wszystko już powiedziane.
Rozdzielone na sekundy życie,
odliczone skrupulatnie oddechy.
Mam pełne kieszenie
zasuszonych płatków,
tyle ich,
a na każdym
drżenie
ciszą przykryte.
Ogień mnie pali i katują deszcze,
a nie jestem bielsza niż śnieg,
bardziej cicha ani pokorna.
Nie podpisałam cyrografu.
Na kamieniu urodzona,
bezpieczna od drapieżników
i nieszczęśliwych miłości.
Dlatego nie wołaj mnie,
nie usłyszę.
To tylko fragment życia,
To tylko pamiątki.
bo wszystko już powiedziane.
Rozdzielone na sekundy życie,
odliczone skrupulatnie oddechy.
Mam pełne kieszenie
zasuszonych płatków,
tyle ich,
a na każdym
drżenie
ciszą przykryte.
Ogień mnie pali i katują deszcze,
a nie jestem bielsza niż śnieg,
bardziej cicha ani pokorna.
Nie podpisałam cyrografu.
Na kamieniu urodzona,
bezpieczna od drapieżników
i nieszczęśliwych miłości.
Dlatego nie wołaj mnie,
nie usłyszę.
To tylko fragment życia,
To tylko pamiątki.
Poem versions
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating