Radość - Sztuki Zapomniane

author:  Ula eM
5.0/5 | 8


A po tej wiejskiej drodze
uczyłam cię chodzić.
A z tobą zbierałam kamyki,
całą kamyków moc.
W czerwcu świetliki płomyki
więziliśmy okrutnicy
zmuszając je świecić
co noc.

Byłam planetą, a w mojej orbicie
we mgłach porannych
i wieczornym chłodzie
wy.
Nie zapomniałam
o źródlanej wodzie
i gwiazdach liczonych przed snem.
Prze-trwało to życie
jak jeden oddech,
przeżyte jednym tchem.

Poem versions


 
COMMENTS


My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
08.02.2019,  Dekameron

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating: