Motyl na końcu skały
Wczoraj widziałam zranione skrzydło motyla. ~Dodka20
Otuliłam swe ciało motylim szelestem ~madchen
i powoli, niemrawym gestem ~Filip19
pozwoliłam mu dotknąć brzegu moich ust. ~Dodka20
Motyl śnił mnie delikatnie, ~proms
aż poczułam jego chłód. ~Mortisha
Mętnym wzrokiem popatrzył na brudną podłogę ~mooka
i powiedział że mnie natchnie ~Perzak
szelestem nie zapisanych kartek. ~P_Nikt
Zatrzepotał skrzydłami i rozpoczął swój taniec. ~nimfa
I tak się stało. X_O_B_C_Y
Wiersz powstał dnia 01.07.2001 na czacie Multipoezja w Onet.pl
Otuliłam swe ciało motylim szelestem ~madchen
i powoli, niemrawym gestem ~Filip19
pozwoliłam mu dotknąć brzegu moich ust. ~Dodka20
Motyl śnił mnie delikatnie, ~proms
aż poczułam jego chłód. ~Mortisha
Mętnym wzrokiem popatrzył na brudną podłogę ~mooka
i powiedział że mnie natchnie ~Perzak
szelestem nie zapisanych kartek. ~P_Nikt
Zatrzepotał skrzydłami i rozpoczął swój taniec. ~nimfa
I tak się stało. X_O_B_C_Y
Wiersz powstał dnia 01.07.2001 na czacie Multipoezja w Onet.pl
My rating
My rating