Jeden maleńki cud
W BARANKOWIE
chcę mieszkać
na ulicy STOKROTEK,
albo ZA WIATRAKIEM,
a KSIĄŻĘ TROJDEN
niech strzeże moich snów.
I chcę nazywać się
WIECZORNYOGIEŃ,*
aby moi bliscy nie zbłądzili.
Możesz mi to załatwić, Boże ?
Proszę Cię, w promieniach zachodzącego słońca,
w zapachu zamykających się kwiatów.
Jeden maleńki cud.
Tylko tyle.
Na tym świecie.
*(Pięknie brzmi w j. niemieckim.)
chcę mieszkać
na ulicy STOKROTEK,
albo ZA WIATRAKIEM,
a KSIĄŻĘ TROJDEN
niech strzeże moich snów.
I chcę nazywać się
WIECZORNYOGIEŃ,*
aby moi bliscy nie zbłądzili.
Możesz mi to załatwić, Boże ?
Proszę Cię, w promieniach zachodzącego słońca,
w zapachu zamykających się kwiatów.
Jeden maleńki cud.
Tylko tyle.
Na tym świecie.
*(Pięknie brzmi w j. niemieckim.)
Poem versions
My rating
Moja ocena
:-)My rating
My rating
My rating