UPIERZENI APOLOGECI
UPIERZENI APOLOGECI
Płyną łzy zmieszane z deszczem
w poezji katedrach i lupanarach
wrzaskliwie dojmujących wierszy
strof pijanym rymem zaklętych
skrybów niekochanych, niebliskich
Tańczą ich cienie kamienne
w jedwabiach, tiulach, welwetach
a każdy mieni się mianem… poeta
futurysta w jesienności bezsennej
piórem śmiertelnie zadyszany atleta
Ileż w nich smuty i dumy
najpustszej zadumy źrenic i serc
stroskanych widziadeł zwęglonych
zda tłumy… miliony
choć nikt nie czyta ich scherz
⊰Ҝற$⊱………………………………………………………… Wierzyce - 5 sierpnia '18
Płyną łzy zmieszane z deszczem
w poezji katedrach i lupanarach
wrzaskliwie dojmujących wierszy
strof pijanym rymem zaklętych
skrybów niekochanych, niebliskich
Tańczą ich cienie kamienne
w jedwabiach, tiulach, welwetach
a każdy mieni się mianem… poeta
futurysta w jesienności bezsennej
piórem śmiertelnie zadyszany atleta
Ileż w nich smuty i dumy
najpustszej zadumy źrenic i serc
stroskanych widziadeł zwęglonych
zda tłumy… miliony
choć nikt nie czyta ich scherz
⊰Ҝற$⊱………………………………………………………… Wierzyce - 5 sierpnia '18
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating