jak łatwo jest obrócić świat do góry nogami

author:  Przemek Trenk
5.0/5 | 10


gładkość mórz księżycowych
niczym nie zmąconych
wypływa z moich żył

odprowadzam ją wzrokiem
w niezasklepione słowem szpary
starego parkietu

kruk
co przysiadł na parapecie
nakazuje pójść spać

nie wie że ja zazwyczaj
przesypiam monotonne dnie
noce zostawiam na….

a gdyby założyć że wszechświat
mógłby mnie porzucić
jak niechcianego kota

cóż począłby księżyc?
pewnie skreśliłby trzy szóstki
i otworzył bramy do piekła


a ja?
poszukałbym w książce teleadresowej
spokojnej przystani

zacząłbym od litery „B”
może osiadłbym
na spokojnej tafli wody

lub zamieszkał po drugiej stronie…..
lustra
troski?

a niech je wszystkie!!!!
niechże opadną na dno studni
obciążone kamieniami

spójrz jak łatwo odwrócić świat
do góry nogami
tu lewo jest prawe

a prawe jest lewe…
ciało jest cieniem
noc jest głębsza od morza

to tu kochasz mnie najbardziej

Poem versions


 
COMMENTS


My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
25.09.2018,  mroźny

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
24.09.2018,  Ula eM

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
24.09.2018,  A.L.

My rating

My rating:  
24.09.2018,  bezecnik

My rating

My rating:  

My rating

My rating: