A gdzieś pomiędzy Szymborska

author:  Przemek Trenk
5.0/5 | 8


Gdzie się spotkali?
W małej księgarni, takiej gdzie literatura
dla koneserów.

Bukowski, Ginsberg, Barańczak, Lipska,
Murakami, Glukhovsky…
Tuż po Wielkiej Nocy

We wstępie napisano:
Ot zwykła księgarnia,
stragan z marzeniami na wyprzedaż,
albo zełganymi historiami,
co je wyżej wymienieni wymyślili,
będąc na kacu.

Nie byłoby w tym nic dziwnego,
gdyby nie pierwszy akt dramatu,
czyli okładka i tytuł.

I od tego się wszystko praktycznie zaczyna.
Ten przesadny realizm, te intrygi, romanse, seanse,
poniekąd spirytystyczne.

A wszystko to dla (nie)poprawnych jak oni
optymistów.

A dlaczego nie przy półce z zapiskami z życia
elit?
Kto z kim śpi,
lub kto na kim?

Albo weźmy notatki z morskich podróży?
Słone plamy na kartkach zastygłe,
kontury kontynentów,
(nie)osiągalnych

A gdyby tak przy cudzych biografiach,
skradzionych ukradkiem?
Pamiętnikach, życiorysach,
pisanych pod wpływem…
(chwili)
A może obojętnością o której się milczy?

Ale nie….
Nie!
Oni spotkali się w wierszu.
Notatce z zaprzeszłego życia.
Przy deserze z niedopitą kawą.


Spotkali się w momencie gdy…..
Ona wydawała i on wydawał,
pieniądze z wygranej na nowy tomik Szymborskiej.

Zamiast wstępu, ostatnia myśl poetki:
„Spójrz jak mocno bije mi Twoje serce”

Poem versions


 
COMMENTS


My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
31.08.2018,  mroźny

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
30.08.2018,  A.L.

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
30.08.2018,  Ula eM

My rating

My rating: