O KAŻDEJ PEŁNI KSIĘŻYCA

O KAŻDEJ PEŁNI KSIĘŻYCA

Nawet nie wiesz jak mało wiesz
o życiu ocalałych poetów
wierszo hiacyntowych świerszczy
optymistycznych i dekadenckich
przyłapanych na cierpieniu
kiedy rozprawiają z niebem
uprawiając najbardziej rujnujące zajęcie
pisząc nie do samych siebie
cenzurowani przez barbarzyńców

Sprawiają sobie masochistycznie
nieskończenie wiele przyjemnego bólu
w nienaturalnie ufnej jaźni
samookradającej się z intymności
wielkopańskiego majestatu cząstek
tajemnicy trędowatych
w cieniu kamiennych bezdźwięków
rumowisk i popiołów

O każdej pełni Księżyca
ci dzierżawcy dusz i zapomnianych snów
z kwiatem bazylii w butonierce
wśród westchnień opadających na powieki
melancholijnych zamyśleń
pod sufitem trosk ocalają wiersze
i bezdomne nocne motyle
nie spragnione pośpiechu ni absyntu

⊰Ҝற$⊱ ………………………………………………………… Wierzyce - 5 kwietnia '18