Po wieczko uczuć.
Zapuszkowałam uczucia.
W małej konserwie upchałam po samo wieczko.
Nie otworzy go tak łatwo nic.
Ni otwieracz.
Ni nóż.
Bezskuteczne próby.
Niedołężnie zakradasz się.
Metalową puszkę otworzyć zbyt mocno i szybko chcesz.
Mój miły. Na próżno.
Uchylić i wypuścić uczucia z delikatnością chciej.
To co tak pokomplikowane.
Prostszym stanie się dla Nas.
W małej konserwie upchałam po samo wieczko.
Nie otworzy go tak łatwo nic.
Ni otwieracz.
Ni nóż.
Bezskuteczne próby.
Niedołężnie zakradasz się.
Metalową puszkę otworzyć zbyt mocno i szybko chcesz.
Mój miły. Na próżno.
Uchylić i wypuścić uczucia z delikatnością chciej.
To co tak pokomplikowane.
Prostszym stanie się dla Nas.
My rating