"Nasza Mała Polska-Wołanie do natury"

4.6/5 | 12


wychodzę boso
wprost do ogrodu
wyścielonego kwiatami
znów zdumiewa mnie myśl
że mamy swój kawałek Ziemi
to ogromne szczęście mierzone
w relatywnie niewielu metrach kwadratowych

to zaszczyt, przywilej
i odpowiedzialność
więc dbam o ten dar najlepiej jak potrafię
grabię suche liście
obsadzam kwiatami i warzywami
drzewami owocowymi i krzewami
bywają tu żaby, nietoperze, krety
zaskrońce, ślimaki, jeże
w pobliżu przepływa San

pod balkonem naszego domu
który i gitarą i piórem
wiecznie żywe świerki
pną się coraz wyżej i wyżej
a ja lubię skakać z gałęzi na gałąź
jak zwinna wiewiórka
i zanurzać się cała w błękicie
lub rozgwieżdżonym niebie

kiedy o tym rozmyślam
leżąc teraz w hamaku pod wiśniami
wzruszanie oplata mnie
jak ciepły pled w chłodną noc
motyl przysiada na kubku z kawą
mrówka częstuje się ciastem malinowym
ptaki zastępują radio
tak brzmi harmonia
w tym pełnym zgrzytów świecie

nie upiększę całej planety
nie mam takiej mocy
więc chociaż tę jej małą część

Poem versions


 
COMMENTS


My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
10.06.2018,  A.L.

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
09.06.2018,  Irena Moll

My rating

My rating:  

My rating

My rating: