TEMPUS FUGIT
TEMPUS FUGIT AETERNITAS MANET *
Nieproszony… zaszedłem na cmentarz
na planty przepastne wieczności względnej
wśród znajomych wciąż pamiętanych
gdzie niebawem też czas jakiś pobędę
pośrodku smutnego krajobrazu
starych drzew i kamieni omszałych
które niemy zapomniał kalendarz
Patrzyły na mnie człekokształtne posągi
ukradkiem przez kontury wygaszonych twarzy
stojące na straży zamarłego pałacu
już bez słabości… strachu i trwogi
bez tożsamości jak widziadła senne
podległe prawu krążenia materii
nieustannej… nieśmiertelnej drogi
* Czas pozostaje na zawsze
⊰Ҝற$⊱ ………………………………………………………………………… Toruń 5 lutego '18
Nieproszony… zaszedłem na cmentarz
na planty przepastne wieczności względnej
wśród znajomych wciąż pamiętanych
gdzie niebawem też czas jakiś pobędę
pośrodku smutnego krajobrazu
starych drzew i kamieni omszałych
które niemy zapomniał kalendarz
Patrzyły na mnie człekokształtne posągi
ukradkiem przez kontury wygaszonych twarzy
stojące na straży zamarłego pałacu
już bez słabości… strachu i trwogi
bez tożsamości jak widziadła senne
podległe prawu krążenia materii
nieustannej… nieśmiertelnej drogi
* Czas pozostaje na zawsze
⊰Ҝற$⊱ ………………………………………………………………………… Toruń 5 lutego '18
Moja ocena
cenię pamiętliwość cmentarzy i ten nastrój tu wywołany bardzo mnie ująłMy rating
Moja ocena
Świetny! :)My rating