Starsi panowie skazani na dożywocie
staruszek klepie staruszka
podaje mu dłoń i ramię
coś tam szepta mu do uszka
kości z miłości nie złamie
świetny piszesz pan nowy gryps
rymy w dodatku na 102
tylko o naszym duo sza
bo byłby wielki z tego gips
siedzą wraz w celi bez klamki
w oknie tylko gruba krata
na co dzień noszą pidżamki
i liczą kolejne lata
tacy panowie obydwaj
i w zdrowym ciele zdrowy duch
nasz dueciku sobie trwaj
bo nie ma nigdzie takich dwóch
podaje mu dłoń i ramię
coś tam szepta mu do uszka
kości z miłości nie złamie
świetny piszesz pan nowy gryps
rymy w dodatku na 102
tylko o naszym duo sza
bo byłby wielki z tego gips
siedzą wraz w celi bez klamki
w oknie tylko gruba krata
na co dzień noszą pidżamki
i liczą kolejne lata
tacy panowie obydwaj
i w zdrowym ciele zdrowy duch
nasz dueciku sobie trwaj
bo nie ma nigdzie takich dwóch
My rating
My rating
My rating