W ŚWIECIE, KTÓREGO NIE MA

0.0/5 | 0


W ŚWIECIE, KTÓREGO NIE MA


W świecie, którego nie ma
pod nieba dachem niewielkim
imperatywem trudu tworzenia
nie piszesz dla siebie, nie wierszysz
zagubion w chceniach, niechceniach
ufnie, naiwnie, drżąc tęsknie
światłem spowity czcze miewasz życzenia

W świecie, którego nie ma
nawarstwiasz je jedne po drugich
ujarzmiasz cyzelując ente
jak eter z chmur nagich poczęte
w Elizjum mkniesz, wracasz z powrotem
chcąc ziścić się z prawdą… z jej rekwiem
wbrew światu z serca łomotem

W świecie, którego nie ma
na przekór zegarów lamentom
i sobie na przekór nie splamić ci pointą
zadość czynić za grzech wyimaginowany
zaistniały w duszy, nawet poza nią
mgnieniem, cieniem, wierszeniem
nikogo słowieniem nie raniąc

W świecie którego nie ma
był i przeminął ład… kryształu którego ci brak
może nie istniał lub zginąć mu było
i jak na ideał przystało
cierpiętnik w konwulsjach konał
wyłupiono mu oczy, ze skóry odarto… a wrak
rozdarły złe szpony demona ?


⊰Ҝற$⊱ ………………………………………………………………… Toruń 24 stycznia '18



 
COMMENTS