(IPOGS, Freestyle) rajskie miasto
Szedłem ku niemu
z gitarą na plecach
w kowbojskim kapeluszu
Błęknitniało na pobliskim wzgórzu
Wystarczyło tylko parę kroków
Na drodze szczęśliwej
wstrząsnął mną nagle
grom krzyku
- Panie Burgieł, niech się pan obudzi!
Wróciłem do piekła obudzony
będąc u wrót raju
a mogłem nie wychodzić
z objęć Morfeusza
w rajskiej narkozie
z gitarą na plecach
w kowbojskim kapeluszu
Błęknitniało na pobliskim wzgórzu
Wystarczyło tylko parę kroków
Na drodze szczęśliwej
wstrząsnął mną nagle
grom krzyku
- Panie Burgieł, niech się pan obudzi!
Wróciłem do piekła obudzony
będąc u wrót raju
a mogłem nie wychodzić
z objęć Morfeusza
w rajskiej narkozie
My rating
My rating
My rating