W TEATRUM JEGO

5.0/5 | 5


W TEATRUM JEGO


Zgarniamy z sutego stołu
w teatrum pana podstępów
okruchy szczęść przelotnych
w prozie… złodziejce godności
szukamy sensu w sensie
refleksją bezsensu

Pieszcząc aksamit nocy
mrocznymi godzinami
w dialogu z mdłą samotnością
czołgamy się w chaosie
szyderczo błąkamy
od ściany do ściany
niemego domu z niemymi łzami
choć z abstrakcyjną nadzieją
… niech się dzieją

I wciąż przez czas przenikamy
czasem piszemy nad ranem
ułomne fantomy wierszy
piórem boleśnie złamanym
o życiu przez niego pomiętym
na papierze do cna wy'czerpanym


⊰Ҝற$⊱………………………………………………………………Wierzyce 26 listopada '17

Poem versions


 
COMMENTS


My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
07.12.2017,  MaryPe

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating: