Notatki z zimowej mistyki
Podobno gwiazdy są dziś bardzo zimne
i grają w górze swe świetliste hymny,
od których gałąź zgiętej sosny iskrzy,
gdy cały las jest śniegu wielkim spichrzem.
Tu, koło domów, okna żółcią płoną
i ludzie los swój kryją za zasłoną,
dajmy im spokój. Bliżej Droga Mleczna
spleciona z ziemią węzłem z mas powietrza
i mgła roztapia światło w mdłe połacie.
Przybrane w jasność kroczą tam postacie -
bo kiedy przyjdzie mrozu panowanie,
to jest najlepszy czas na epifanie.
Gdy więc podwójne ślady ujrzysz w bieli,
wiedz, że skrzydłami cięli je anieli.
i grają w górze swe świetliste hymny,
od których gałąź zgiętej sosny iskrzy,
gdy cały las jest śniegu wielkim spichrzem.
Tu, koło domów, okna żółcią płoną
i ludzie los swój kryją za zasłoną,
dajmy im spokój. Bliżej Droga Mleczna
spleciona z ziemią węzłem z mas powietrza
i mgła roztapia światło w mdłe połacie.
Przybrane w jasność kroczą tam postacie -
bo kiedy przyjdzie mrozu panowanie,
to jest najlepszy czas na epifanie.
Gdy więc podwójne ślady ujrzysz w bieli,
wiedz, że skrzydłami cięli je anieli.
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating