RAPSOD ŻAŁOBNY ODY
RAPSOD ŻAŁOBNY ODY DO RADOŚCI
Zastygło serce naiwnego anioła
nim zgarbiony przykucnął na chwilę
i skulił się w swojej samotności
na zawsze
zamilkł w aurze bezruchu
kruchości galaktyki uczuć
dla wybranych
gdzie gwiazdy zbłąkane
i włóczęgów księżyce
za mleczną kurtyną
rozkwitają światła smugą
tulą się, pulsują
i… ulatują
za zaświatów bramy
z resztek nocy
grzesznie nieprzespanej
przez dziurę w kawałku nieba
po słońca obietnice
co świt rozgarnia szklany
w srebrnozłotej powłoce
misternie tkanej
zawija wahadło zegara
wszechświata syzyfowych kamieni
zimnych i twardych jak granit
w namiętności aksamit
siedmiu grzechów głównych
nim w końcu ktoś wygasi światła
zamaże hieroglify
zgiełku jego świata
zapłacze… przeprosi nas… gości
i zaśpiewa jak żart
rapsod żałobny ody do radości
⊰Ҝற$⊱…………………………………………………………… Wierzyce 16 listopada '17
Zastygło serce naiwnego anioła
nim zgarbiony przykucnął na chwilę
i skulił się w swojej samotności
na zawsze
zamilkł w aurze bezruchu
kruchości galaktyki uczuć
dla wybranych
gdzie gwiazdy zbłąkane
i włóczęgów księżyce
za mleczną kurtyną
rozkwitają światła smugą
tulą się, pulsują
i… ulatują
za zaświatów bramy
z resztek nocy
grzesznie nieprzespanej
przez dziurę w kawałku nieba
po słońca obietnice
co świt rozgarnia szklany
w srebrnozłotej powłoce
misternie tkanej
zawija wahadło zegara
wszechświata syzyfowych kamieni
zimnych i twardych jak granit
w namiętności aksamit
siedmiu grzechów głównych
nim w końcu ktoś wygasi światła
zamaże hieroglify
zgiełku jego świata
zapłacze… przeprosi nas… gości
i zaśpiewa jak żart
rapsod żałobny ody do radości
⊰Ҝற$⊱…………………………………………………………… Wierzyce 16 listopada '17
My rating
My rating
My rating