EN PASSANT
EN PASSANT
En passant w pół niebie, w półśnie
mimowolnie pisz wiersze o świcie
snuj marzenia na dobre i złe
mimochodem niepokornych myśli
nim w nieznane jawy dusza uleci
ze slajdów nieprzespanej nocy
skłonna smucić poezje i dnie
w woal ciszy z jedwabiu spowita
w niecodzienne obuta buty
A nim pokryje banalną patyną
i pójdzie, gdzie poniosą oczy
w przyszłość nieodgadnioną… niczyją
w przemijanie nielimitowane wkroczy
choć to dziś bez znaczenia jest jeszcze
czy… i ona wobec czasu bezsilna
i droczy się z nim nadaremnie ?
A ja wiem… i ty wiesz i ktoś jeszcze
są jesiennie półsenne poezje
które nie chcą niespełnień i spłyną
listowiem lirycznym jak deszczem
niewolnikom swym wiernym wierne
⊰Ҝற$⊱…………………………………………………………Toruń 2 listopada '17
En passant w pół niebie, w półśnie
mimowolnie pisz wiersze o świcie
snuj marzenia na dobre i złe
mimochodem niepokornych myśli
nim w nieznane jawy dusza uleci
ze slajdów nieprzespanej nocy
skłonna smucić poezje i dnie
w woal ciszy z jedwabiu spowita
w niecodzienne obuta buty
A nim pokryje banalną patyną
i pójdzie, gdzie poniosą oczy
w przyszłość nieodgadnioną… niczyją
w przemijanie nielimitowane wkroczy
choć to dziś bez znaczenia jest jeszcze
czy… i ona wobec czasu bezsilna
i droczy się z nim nadaremnie ?
A ja wiem… i ty wiesz i ktoś jeszcze
są jesiennie półsenne poezje
które nie chcą niespełnień i spłyną
listowiem lirycznym jak deszczem
niewolnikom swym wiernym wierne
⊰Ҝற$⊱…………………………………………………………Toruń 2 listopada '17
COMMENTS
ADD COMMENT