W taką ciszę nic nie słyszę

W taką ciszę nic nie słyszę
A wiersz sam się napisze
Gdyby chociaż deszcz o szybę
Ale nie
Gdyby chociaż świerszcze
I co nie wiem jeszcze
Ale nie
Gdyby chociaż coś
Ale nic jak na złość
Nic i nikt
A tak dziwnie mi

Lecz w tych słowach
Dźwięk się chowa
A wiec śpiewam
Śpiewam
Śpiewam
Choć się na tym wcale nie znam
Ale co mi tam!

Chce uwolnić trochę duszę
Muszę
Muszę
Bo się duszę
W smutnym sosie
Masz to w nosie
Wiem

Ona śpiewa a on ziewa
„Tak nie można „ szumią drzewa
„Tak nie można” szumią drzewa

Słuchać trzeba
Śpiewać trzeba
Rozpaczy się nie dać
Nie dać
Nie dać
Nie dać
Nie dać
Nieeeeeeeeeee