Tyle mnie ładnej, ile w tym, co dobre
Tyle mnie ładnej, ile w tym, co dobre.
Tylko, niestety, brzydnę nazbyt często.
Choć zimy lekkie, a wiosny zasobne.
Ogromne niebo w błękicie swym szczodre,
drzewa śpiewają, a kwiaty nie więdną.
Tyle mnie ładnej, ile w tym, co dobre.
W zdawkowe życie wwikłana, by dobrzmieć,
kroczę osobna. Pacierze się międlą.
Choć zimy lekkie, a wiosny zasobne.
Czas grubą zmarszczką szkicuje mój portret,
na chybił-trafił oddaję się zemstom.
A nie powinnam - bo ładne, co dobre.
Worki obietnic - fałszywe melodie,
świdrują dźwiękiem duszącej mgły gęstość,
choć zimy lekkie, a wiosny zasobne.
Ozdobię ścieżkę, by choć na odchodne,
wypięknić w końcu tę szpetną przyziemskość.
Wszak bywam ładna tylko w tym, co dobre,
przez lekkie zimy, po wiosny zasobne.
RC 15.08.17
Tylko, niestety, brzydnę nazbyt często.
Choć zimy lekkie, a wiosny zasobne.
Ogromne niebo w błękicie swym szczodre,
drzewa śpiewają, a kwiaty nie więdną.
Tyle mnie ładnej, ile w tym, co dobre.
W zdawkowe życie wwikłana, by dobrzmieć,
kroczę osobna. Pacierze się międlą.
Choć zimy lekkie, a wiosny zasobne.
Czas grubą zmarszczką szkicuje mój portret,
na chybił-trafił oddaję się zemstom.
A nie powinnam - bo ładne, co dobre.
Worki obietnic - fałszywe melodie,
świdrują dźwiękiem duszącej mgły gęstość,
choć zimy lekkie, a wiosny zasobne.
Ozdobię ścieżkę, by choć na odchodne,
wypięknić w końcu tę szpetną przyziemskość.
Wszak bywam ładna tylko w tym, co dobre,
przez lekkie zimy, po wiosny zasobne.
RC 15.08.17
My rating
Moja ocena
Dziękuję Marku. Nieustająco utwierdzasz mnie w przekonaniu, że warto pisać.A miewam czasem wątpliwości :)
My rating
My rating
Moja ocena
Już pierwsza zwrotka starła mnie na proch....Choć zimy lekkie, a wiosny zasobne...
Cudo.
My rating
My rating
My rating