Pamiętam dobrze czarne jak smoła noce
Gdy chmury zaciągnęły zasłonę na gwiazdy
i zgasła lampa miłości,
nie widziałam wtedy nic,
tylko bezzębną gębę niedoli,
z którą przyszło mi żyć parę lat.
Dziś, już nie lękam się mroku,
jedynie przenika mnie drżenie
(gdy do snu kładę powieki)
na myśl, że wielu ludzi nie śpi tej nocy,
próbując przebić się przez gąszcz głębokiej ciemności.
O świcie oddycham z ulgą.
Mój czas uchodzi,
tylko serce jeszcze lśni w piersi i rzuca światło tym,
którzy go potrzebują.
Są mi bliscy, jak życie.
Zamykam oczy i nasłuchuję...
Yvonne Maria Nowak
i zgasła lampa miłości,
nie widziałam wtedy nic,
tylko bezzębną gębę niedoli,
z którą przyszło mi żyć parę lat.
Dziś, już nie lękam się mroku,
jedynie przenika mnie drżenie
(gdy do snu kładę powieki)
na myśl, że wielu ludzi nie śpi tej nocy,
próbując przebić się przez gąszcz głębokiej ciemności.
O świcie oddycham z ulgą.
Mój czas uchodzi,
tylko serce jeszcze lśni w piersi i rzuca światło tym,
którzy go potrzebują.
Są mi bliscy, jak życie.
Zamykam oczy i nasłuchuję...
Yvonne Maria Nowak
My rating
My rating
My rating