mieszała dzień ze snami
A jednak ją pilnuję
by nie upadła
by się podniosła
mieszała dzień ze snami
jakkolwiek miała by dziś być
to jednak nie potrafi
nawet mi zbyt obca
zbyt daleka i niepojęta
wszystko się garnie
prócz niej
w mej myśli
które ona rozgarnia
tak rozmyśli znów ona
o tym czego nie ma
tak i ja pomyślę
o tym co było i mogło być
by nie upadła
by się podniosła
mieszała dzień ze snami
jakkolwiek miała by dziś być
to jednak nie potrafi
nawet mi zbyt obca
zbyt daleka i niepojęta
wszystko się garnie
prócz niej
w mej myśli
które ona rozgarnia
tak rozmyśli znów ona
o tym czego nie ma
tak i ja pomyślę
o tym co było i mogło być
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating