Chłodne od kartki
Jeszcze tą smugą tak spowija wieczór
chłodną od kartki, białą od czekania
za dużo wszystkiego znów tam a nie tu
zastygłe od czasu od złudzeń powiania
i z lekka się troszczy i niemoc tak bierze
zwyczajnie jak mróz do kości przenika
początek wziąwszy na końcu tych ścieżek
zostawia za sobą co wciąż go popycha
znów narwie tęsknoty, bukiety tak płynne
że niemal wszystko przez dłonie przecieka
kwieciem wypełnion te serca tak winne
zbyt wiele zostawi by chciały zaczekać
Jak niegdyś brzmią związane szepty
by mogły się stroszyć i pozostać sobą
jak w niewiadomym równaniu korekty
zaczną znów tworzyć wszystko na nowo
chłodną od kartki, białą od czekania
za dużo wszystkiego znów tam a nie tu
zastygłe od czasu od złudzeń powiania
i z lekka się troszczy i niemoc tak bierze
zwyczajnie jak mróz do kości przenika
początek wziąwszy na końcu tych ścieżek
zostawia za sobą co wciąż go popycha
znów narwie tęsknoty, bukiety tak płynne
że niemal wszystko przez dłonie przecieka
kwieciem wypełnion te serca tak winne
zbyt wiele zostawi by chciały zaczekać
Jak niegdyś brzmią związane szepty
by mogły się stroszyć i pozostać sobą
jak w niewiadomym równaniu korekty
zaczną znów tworzyć wszystko na nowo
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
@ Jolanta Weronika
ale mimo to nei jestem zadowolony ;) wolałbym się z kimś przespać;))@ Andrzej Malawski
Dlatego wychodzą piękne wiersze.@ Jolanta Weronika
nie wiem:( to nie był dobry dzieńMoja ocena
Wzruszasz *)