Poeta bez weny
Nieczynne kartki sennie stygną
paprocie zwiędły staw wysycha
w poecie wrze tęsknota dzika
by wierszem wzbić się w niebo śmignąć
myśli wysmuklić ciało dźwignąć
wśród szarych modlitw i borykań
obudzić w sercu co zastygło
i pełną piersią znów oddychać
w pozadurzanych październikach
dzień się ślimaczy wieczór dłuży
nie ma co wzruszać ni zachwycać
smutny poeta tkwi w niebytach
wiatr zwiewa kartki do kałuży
za oknem świat się łzawo smuży
nadmiar pożegnań brak powitań
wróżka przestała dobrze wróżyć
on w niespełnieniu miałkich świtań
beztwórczo więdnie z braku muzy...
RC 25.01.2017
paprocie zwiędły staw wysycha
w poecie wrze tęsknota dzika
by wierszem wzbić się w niebo śmignąć
myśli wysmuklić ciało dźwignąć
wśród szarych modlitw i borykań
obudzić w sercu co zastygło
i pełną piersią znów oddychać
w pozadurzanych październikach
dzień się ślimaczy wieczór dłuży
nie ma co wzruszać ni zachwycać
smutny poeta tkwi w niebytach
wiatr zwiewa kartki do kałuży
za oknem świat się łzawo smuży
nadmiar pożegnań brak powitań
wróżka przestała dobrze wróżyć
on w niespełnieniu miałkich świtań
beztwórczo więdnie z braku muzy...
RC 25.01.2017
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
Moja ocena
Nawet misie w zimie śpią. A co dopiero poet(k)a.Spoko. Przydzie wiosna.
...
"wzruszać" Poza tym, lirycznie...ładnieMy rating
My rating
My rating